Konferencje 2016

Konferencje 2016 2 sierpnia 2016 wyświetleń: 1189

Konferencja 31.07.2016 r.

Ludzkie historie życia są różne, ale niektóre cechy są wspólne dla wszystkich. Np. wątpliwość, która w różnych sprawach i na różnych etapach życia może się pojawić. Także przyczyny rodzących się w ludziach wątpliwości można w większości upatrywać w leku o przyszłość....

Temat: Uczynki miłosierdzia względem duszy – wątpiącym dobrze radzić.

Opracował ks. Stanisław Szlijan

 

Ludzkie historie życia są różne, ale niektóre cechy są wspólne dla wszystkich. Np. wątpliwość, która w różnych sprawach i na różnych etapach życia może się pojawić. Także przyczyny rodzących się w ludziach wątpliwości można w większości upatrywać w leku o przyszłość. Zatem dobra rada, która jest podpowiedziana w chwilach wątpliwości daje człowiekowi nową nadzieję i siłę do podjęcia konkretnych działań, które uspokoją stan wewnętrzny człowieka stosującego dobrą radę.

Bóg nadaje kierunek

Tym, który jest pierwszy w dawaniu dobrych rad jest Bóg. Nie chcąc, by człowiek w swoim życiu błąkał się po drogach moralności przekazując Dekalog radzi jakie wybory życiowe dla człowieka są najlepsze. Tym samym nadaje kierunek drogi życia ziemskiego, która prowadzi do wiecznego szczęścia.

Jan Paweł II powiedział o Dekalogu: Ten moralny fundament jest od Boga, zakorzenia się w Jego stwórczej, ojcowskiej mądrości i opatrzności. Równocześnie ten moralny fundament Przymierza z Bogiem jest dla człowieka, dla jego dobra prawdziwego. Jeśli człowiek burzy ten fundament, szkodzi sobie, burzy ład życia i współżycia ludzkiego w każdym wymiarze. Zaczynając od wspólnoty najmniejszej, jaką jest rodzina, i idąc przez naród aż do tej ogólnoludzkiej społeczności, na którą składają się miliardy ludzkich istnień (Koszalin, 1.06.1991). Fundamentem udzielania rad jest Dekalog streszczony w przykazaniu miłości. Być może dlatego tak bardzo porusza kolejne zdanie św. Jana Pawła II, w którym można zobaczyć co jest najważniejsze w dawaniu rad: Nie osiągniemy szczęścia ani nawet zwyczajnej stabilizacji, nie licząc się z prawem Bożym(Jan Paweł II, Płock, 7.06.1991).

Wielu świętych zauważa, ze celem życia człowieka jest poznanie woli Bożej i wypełnienie jej w życiu. W tej sprawie nie obejdzie się bez dobrych rad. Dobrze ukazane to zostaje w relacji z życia Abrahama zamieszczonej w Księdze Rodzaju, kiedy to miał złożyć w ofierze swojego syna Izaaka (Rdz 22,1-19). Biblia narracyjna nie porusza pewnych wątków, które np. opisane są w Midraszu. Z drugiego opisu tej sytuacji można się dowiedzieć, że kiedy Bóg polecił Abrahamowi złożyć w ofierze syna, przygotowanie do podróży do kraju Moria trwały trzy dni. W tym miejscu Midraszopisuje co działo się we wnętrzu Abrahama, który miał być kuszony przez szatana: Chyba jesteś głupcem i prostakiem, że chcesz to zrobić twemu jedynemu synowi. Bóg pod koniec życia podarował ci syna, a ty chcesz go zabić?! Przecież Bóg nie wymagałby tego od człowieka!Mimo to Abraham, nie pozwolił, by ta pokusa zasiała w jego sercu zwątpienie. Zahartowany wcześniejszym wyczekiwaniem syna zauważa, że jeżeli Bóg dopuszcza na człowieka próby jednocześnie daje mu odpowiednie siły by mógł je przejść. Ze strony człowieka potrzebne jest przede wszystkim zaufanie do Boga.Dlatego najtrudniejsze są te pokusy, które w życiowych próbach burzą zaufanie człowieka do Stwórcy. Dlatego postawa Abrahama staje się przykładem godnym naśladowania.Tu jasno można zauważyć, ze żadna ludzka rada nie jest w takim wypadku wystarczająca i trzeba oprzeć się o zaufanie Bogu.

Kiedy człowiek znajduje się w sytuacji, że potrzebuje ludzkiej rady, musi zdawać sobie sprawę, że nie może ufać każdemu.W czasach biblijnych rolę dobrych doradców stanowili ludzie określani mianem Mąż Boży. Zazwyczaj byli to ludzie starsi, którzy spędzali wiele czasu w świątyni. Największym zaufaniem cieszyli się Ci, którzy mogli spędzać tam cały dzień. Świadczyło to o tym, że nie muszą pracować, bo utrzymywały ich dzieci, którym się dobrze powodziło. Na tej podstawie wnioskowano, że są to ludzie mądrzy, bo dobrze wychowali swoje dzieci, zatem warto było się ich radzić. Ich dobre rady pomagały człowiekowi wieść dobre i przede wszystkim pobożne życie.

Ks. Waldemar Chroskowski zauważa, że: trzon dobrych rad stanowią te, które pomagają zawrócić ze złej drogi. Zwracając się do wspólnoty chrześcijańskiej w Galacji, św. Paweł wzywał: „Bracia, a gdyby komuś przydarzył się jakiś upadek, wy, którzy pozostajecie pod działaniem Ducha, w duchu łagodności sprowadźcie takiego na właściwą drogę. Bacz jednak, abyś i ty nie uległ pokusie” (Ga 6,1). We wszystkich listach Apostoła Narodów znajdujemy wiele dobrych rad udzielanych całym wspólnotom oraz przeznaczonych dla poszczególnych stanów, a więc małżonków, mężów i żon, wdów i dziewic, ojców i synów, wychowawców oraz dzieci i młodzieży. Zawierają się w nich odpowiedzi na różne wątpliwości i trudności oraz na konkretne zapytania i dylematy. Właściwie cała pisarska działalność św. Pawła miała na celu utwierdzanie braci i sióstr w wierze oraz udzielanie dobrych rad w sytuacji, gdy adresaci przeżywali przeciwności i wątpliwości. Na tym również polega duszpasterstwo sprawowane przez Kościół, które w zmieniających się okolicznościach niestrudzenie przybliża i aktualizuje wolę Bożą, przeciwstawiając się zwątpieniu i utracie nadziei (ks. Waldemar Chrostkowki).

Dlaczego zwątpiłeś?

Także w Ewangelii znajdujemy przykłądy potwierdzające sens dobrych rad. Pierwszym przykładem jest wątpliwość Józefa gdy dowiedział się o brzemienności Maryi. Kiedy był w rozterce Pan posyła do niego anioła z radą, której Józef był wierny dzięki czemu okazał się być również wzorem człowieka sprawiedliwego: Józefie, synu Dawida, nie bój się wziąć do siebie Maryi, twej Małżonki, albowiem z Ducha Świętego jest to, co się w Niej poczęło. Dobra rada pochodzi od samego Boga, lecz grunt dla niej został przygotowany we wnętrzu i postępowaniu Józefa. Im lepszymi ludźmi jesteśmy, tym szerzej otwieramy się na dobre natchnienia i rady.

Jan Chrzciciel to kolejny ewangeliczny bohater, który dobrze radził (Łk 3,1-18). Tłumom, które przychodziły nad Jordar radził jak osiągnąć zbawienie w zależności od stanu życia, czy wykonywanego zawodu, a także od posiadanego majątku.

Na tej podstawie można stwierdzić, że dobre rady to coś więcej niż doraźna pomoc. Jest to przecież odpowiedzialność za człowieka, który chce wykształcić w sobie etykę chrystocentryczną, czyli taką, w której każdy życiowy wybór będzie podejmowany ze względu na Chrystusa. Zatem udzielający rad nie może być lekkoduchem, który chce zabłysnąć dobrocią i mądrością wobec drugiego człowieka. To z kolei wyjaskrawia potrzebę mądrych kierowników duchowych.

Największym wrogiem wiary, która góry przenosi jest zwątpienie!

Śledząc historię zbawienia od Abrahama po Jezusa Chrystusa jasno widać, że dochodziło w ludzkości do momentów, w których od wielkich deklaracji wiary ludzkość przechodziła do wątpienia w Boga. Najbardziej widać to w opisie wędrówki Narodu Wybranego z Egiptu do Ziemi Obiecanej. Jednak zarówna przekaz staro jak i nowo testamentalny wskazuje, niejako radząc by w czasie prób i zwątpienia wracać do źródeł wierności Bogu, bo to daje ocalenie.

Największym wrogiem wiary, która „góry przenosi” (Mk 11,22-23) i pozwala „chodzić po wodzie” (Mt 14,29-33), jest zwątpienie. Wątpliwości, które pojawiają się i narastają we wnętrzu człowieka powodują niepokój, lęki, nieufność i bojaźliwość, co prowadzi do małoduszności (Mt 8,28; 16,8). Paraliżując, stanowią poważne zagrożenie dla wiary, nadziei i miłości. Nauczając w rodzinnym Nazarecie, Jezus natrafił na mur wątpliwości, które skutkowały niewiarą, i dlatego nie mógł tam zdziałać żadnego cudu (Mk 6,1-6). Piotr, gdy się uląkł i zaczął tonąć, usłyszał: „Dlaczego zwątpiłeś, człowiecze małej wiary?” (Mt 14,31). Dwaj uczniowie idący do Emaus poddali się zwątpieniu, z którego sam Jezus ich wyzwolił (Łk 24,13-35). On także przezwyciężył zwątpienie Tomasza, dodając: „Uwierzyłeś dlatego, że Mnie ujrzałeś? Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli” (J 20,29) (ks. Waldemar Chroskowki).

Wątpliwości wywołują w ludziach brak stabilności życiowej. Zatem dobre radzenie w takiej chwili prowadzi człowieka do pokoju serca, stabilności życiowej, uczuciowej i duchowej. Wątpliwość może niszczyć w człowieku, jego relacje z Bogiem lub drugim człowiekiem. Zatem dobra rada może te relacje uratować, a nawet pogłębić. To więc jasno pokazuje, że dobra rada ma wartość zarówno religijną jak i społeczną.

aktualizowano: 2016-08-02
cofnij drukuj do góry