konferencje 2015

konferencje 2015 30 lipca 2015 wyświetleń: 1676

Konferencja 30.07.2015 r.

Trwa kolejny dzień na naszego duchowego rozwoju na pielgrzymim szlaku. Przeżywamy go we wspólnocie dzieląc się radościami i trudnościami, pomagamy sobie nawzajem, wspieramy się w drodze, prowadzimy rozmowy, które pozostaną w naszych wspomnieniach. Ale przede wszystkim tym, którego....

Ks. Robert Koziołek

Prosimy o zasłuchanie w Słowo Boże - Żyć słowem Bożym na co dzień.

Trwa kolejny dzień na naszego duchowego rozwoju na pielgrzymim szlaku. Przeżywamy go we wspólnocie dzieląc się radościami i trudnościami, pomagamy sobie nawzajem, wspieramy się w drodze, prowadzimy rozmowy, które pozostaną w naszych wspomnieniach. Ale przede wszystkim tym, którego mamy słuchać, z którym mamy rozmawiać jest Bóg. Nasz Pan jest Bogiem niespodzianek – niedawno w homilii użył takiego określenia Papież Franciszek. Odkrycie Boga, który w sposób niezwykły przedostaje się do naszego życia i czyni je lepszym, jest ważnym, ale i trudnym zadaniem każdego chrześcijanina. Dlatego to przedostawanie się Boga powinniśmy Mu na przeróżne możliwe sposoby ułatwiać. Jednym ze sposobów na to, aby być w ciągłym kontakcie z Panem oraz by trwać z nim w jedności jest nabycie umiejętności spotkania z Jego Słowem. Dzisiejszego dnia pragniemy przede wszystkim o to się modlić – aby zasłuchać się w Słowo Boże, a tematem konferencji jest postawione nam konkretne zadanie: żyć słowem Bożym na co dzień.

Chciałbym tę konferencję oprzeć na trzech etapach, które zawiera w sobie Ewangelia według św. Marka w przypowieści o siewcy: W końcu na ziemię żyzną zostali posiani ci, którzy słuchają słowa, przyjmują je i wydają owoc: trzydziestokrotny, sześćdziesięciokrotny i stokrotny. Jako chrześcijanie mamy stawać się ludźmi, którzy: słuchają Słowa, przyjmują Słowo czego zwieńczeniem mają być konkretne owoce pojawiające się z faktu słuchania Słowa i przyjęcia Go do swojego życia. Potrzeba nam zapewniać stałe miejsce Słowu Boga w naszym życiu.

Słuchać Słowa:

Słuchamy radia, telewizji, różnych ludzi, ich opinii, czytamy różne książki, prasę, przeglądamy Internet – ale czy i poganie tego nie czynią? My jako chrześcijanie mamy za zadanie znaleźć czas, aby słuchać przede wszystkim Boga. «Trzeba bardziej słuchać Boga niż ludzi – czytamy w Dziejach Apostolskich. Pierwszym zadaniem jakie trzeba zrealizować, aby oddać nasze życie pod działanie Słowa Bożego to jest nic innego jak znalezienie na to czasu. Poświęcić czas na to by słuchać Słowa Bożego, by je przeczytać, by się móc nad nim chwilę zastanowić – jakie to  budzi we mnie uczucia? Czy jest to dla mnie coś normalnego czy luksus na który nie za bardzo mogę sobie w ciągu dnia pozwolić? Jak słucham podczas Eucharystii, gdzie w moim domu jest Pismo św., kiedy było ostatni raz używane. Czy potrafię kupić jakąś książkę, która ułatwi mi rozumienie Pisma św., czy na swoim smartfonie mam jakąś aplikację, z której będę mógł skorzystać w pociągu, podczas drogi do szkoły czy pracy?

Papież Franciszek podczas jednego z rozważań przed modlitwą Anioł Pański mówił: Gwiazdą, która może prowadzić każdego człowieka do Jezusa jest Słowo Boże. Słowo, które znajdujemy w Biblii, w Ewangeliach. Słowo Boże jest światłem, które ukierunkowuje naszą pielgrzymkę, karmi naszą wiarę i odradza ją. To Słowo Boże nieustannie odnawia nasze serca i nasze wspólnoty. Dlatego nie zapomnijmy, aby je czytać i rozważać każdego dnia, aby stało się dla każdego jakby płomieniem, jaki nosimy w sobie, aby oświetlić nasze kroki, a także kroki tych, którzy podążają obok nas, być może z trudem starając się znaleźć drogę do Chrystusa. Zawsze ze Słowem Bożym w ręku, małą Ewangelią w kieszeni, w torbie, zawsze, aby ją czytać! Nie zapominajcie o tym! Słowo Boże niech zawsze będzie ze mną! Czytajcie Słowo Boże!

Tak naprawdę, każdy dzień, kiedy omija nas jakaś porcja Słowa Bożego to jest dzień pozbawiony przygody wiary, bo ile razy Słowo Boże nas zaskakuje, rozjaśnia nasze problemy, czasem też wzbudzi wyrzuty sumienia, wypunktuje łatwo nasze wady i grzechy, które odkładamy w kolejce do pracy nad sobą – ale zawsze popycha nas ku Bogu. Nastraja nasze życie, wzmacnia nas, nie jesteśmy jakimś łatwym celem, dla tych, którzy chcą nas od Boga oddalić, ale mamy mocno osadzony fundament i wiemy jaką drogą chcemy podążać, jaki mamy w życiu cel. Więc zawsze, kiedy mamy okazję na kontakt ze Słowem Bożym wykorzystajmy go.

Przyjąć Słowo

Słuchanie to pierwszy etap spotkania ze Słowem Bożym. Prorok Amos mówi: Oto nadejdą dni, kiedy ześlę na ziemię głód, nie głód chleba ani pragnienie wody, ale głód słuchania słów Pańskich.

Drugi etap to umiejętność przyjęcia Go i jednocześnie podjęcie próby realizowania Słowa w swoim życiu, wprowadzanie w czyn, bo przyjęcie Go, zgodzenie się na nie, to nie jest tylko pobożne przytaknięcie Bogu, ze ma rację, ale rozpoczęcie procedury wcielania Słowa w czyn, w swoje życie.

Św. Augustyn w komentarzu do psalmów dodaje: Z tego miasta (miasta niebiańskiego) nasz Ojciec niebieski wysłał nam listy, dostarczył nam pisma, aby rozpalić w nas pragnienie powrotu do domu. Oto Słowo Boga. To jest ogień, który rozpala w nas pragnienie powrotu do Domu. To jest doświadczenie miłości, która dociera do ciebie, dotyka cię, rozpala twoje serce. Jak mówili uczniowie w Emaus: Czy serce nie płonęło w nas, gdy rozmawiał z nami w drodze i Pisma nam wyjaśniał?”.

Dowodem na to, że wsłuchaliśmy się w Słowo jest to, że nasze serce płonie, że jesteśmy zachwyceni tym co Ono nam proponuje, że po raz kolejny Pan Bóg ma rację i to Jego droga jest słuszna. Słowo Boże rozpala! Wprowadza nasze życie duchowe w ruch, a przez to naszą codzienność, nasze zadania wynikające z faktu bycia dzieckiem Bożym, kobietą, mężczyzną, ojcem, matką, księdzem, synem, córką, pracownikiem, uczniem itd. Obyśmy ten płomień, ten żar zachwytu też tą Bożą mądrością jaką otrzymujemy potrafili się zachwycić i oby nie zabrakło siły do jego wypełniania.

Słowo wydaje owoce

Po owocach ich poznacie – powiedział Jezus w Ewangelii św. Mateusza ostrzegając równocześnie przed fałszywymi prorokami, którzy czają się na tych, którzy umiłowali prawdę Ewangelii. Łatwo jest wysłuchać Słowo, zgodzić się na nie, ale takim papierkiem lakmusowym, stwierdzeniem, że to wszystko miało naprawdę miejsce w moim życiu są duchowe owoce, korzyści, które mogą przychodzić w wielkiej dyskrecji bądź być bardziej zauważalne. Duchowe owoce są też potwierdzeniem, że jestem na dobrej drodze, że to dobry kierunek, że faktycznie nabieram umiejętności życia Słowem.

Pamiętajmy też, że Bóg codziennie do nas mówi! Jego Słowo jest zawsze Słowem "na teraz", na obecną sytuację naszego życia. Jeśli uwierzymy, że Bóg codziennie kieruje do nas Słowo, życie nasze nabierze głębszego wymiaru. Zauważymy wtedy, że im więcej się modlimy Słowem Bożym, tym "więcej" Bóg jest obecny w naszym życiu. Im głębsze i hojniejsze jest nasze rozważanie Słowa, tym "bliższy" staje się nam Bóg, "wyraźniej" objawiający się w wydarzeniach dnia.

Życzę każdemu, aby przede wszystkim znaleźć czas dla Słowa. Ktoś kiedyś powiedział, że łaska zaczyna działać od 30 minut w górę, więc tego czasu naprawdę trochę potrzeba, ale nie żałujmy, bo to co możemy otrzymać z nieba będzie naprawdę cenne. I też chciejmy się dzielić tymi owocami, które się pojawią – Boże inspiracje to najpiękniejsze rady, którymi należy podążać – może być tak ze czegoś nie rozumiemy, że to co proponuje Pan to nie jest to – ale pamiętajmy, że im więcej niewiadomych, tym pewniej, że to nie jest ludzka droga, ale właśnie Boża. Zamykam te konferencje krotka modlitwa św. Augustyna: „Panie, mój Boże! Moja jedyna nadziejo! Spraw, abym nawet zmęczony nie przestał Cię szukać, ale żebym zawsze szukał Twego oblicza z żarliwością. Daj mi siłę, bym szukał, Ty, który dałeś się spotkać i dałeś mi nadzieję, by coraz bardziej Cię spotykać. Przed Tobą jest moja siła i moja słabość. Zachowaj tę, ulecz tamtą. Przed Tobą jest moja wiedza i moja niewiedza. Gdzie mnie otwarłeś, przyjmij mnie, kiedy będę wchodził, gdzie mnie zamknąłeś, otwórz mi, kiedy zapukam. Spraw, żebym pamiętał o Tobie, żebym Cię rozumiał i kochał. Amen

 

utworzono : 2015-07-30
cofnij drukuj do góry