konferencje 2015
Konferencja 12.08.2015 r.
Kiedy mówimy ksiądz, zawsze pojawia się w naszych myślach wiele definicji, które dotyczą tego terminu. Niektórzy kojarzą tą nazwę, ze świętością, tajemnicą, pośrednikiem pomiędzy Bogiem, a człowiekiem, przedstawicielem Chrystusowym. Są też osoby, którym ksiądz...
Ksiądze we współczesnym świecie
Kiedy mówimy ksiądz, zawsze pojawia się w naszych myślach wiele definicji, które dotyczą tego terminu. Niektórzy kojarzą tą nazwę, ze świętością, tajemnicą, pośrednikiem pomiędzy Bogiem, a człowiekiem, przedstawicielem Chrystusowym. Są też osoby, którym ksiądz kojarzy się z lękiem, stresem, konserwatyzmem, odrzuceniem, a nawet niechęcią. Ile ludzi, tyle poglądów. Żeby mówić o księdzu, we współczesnym świecie myślę, że warto zadać także pytanie, jaki jest ten współczesny świat, jakie ma wartości, do czego dąży i ile w nim jest prawdy. Prawdą, jest na pewno, że świat współczesny, czyli ten, tu i teraz, to my. Prawdą jest, ten ksiądz, który wychodzi właśnie z tego świata, bo w nim się narodził, żył, wychował i dorastał, tak jak my. To jest na pewno prawda, że bardzo dobrze zna, ten świat, nie tylko słyszy co znaczy trud życia, problemów rodziny, słabości ludzkich i upadków, ale doskonale to rozumie, gdyż w tym samym świecie żyje i ten sam świat, go doświadcza o dziwo, to jest prawda. Prawdą jest, że Ksiądz, to najpierw człowiek: kocha, przeżywa, martwi się, płacze, czuje, popełnia błędy, cierpi, tak jak my. Ksiądz, to na pewno chrześcijanin: spowiada się, modli, przyjmuje Ciało Chrystusa i uczestniczy w Eucharystii, tak jak my. Jednak, kiedy mówimy terminologią ksiądz, nasuwa się na myśl coś więcej. Ksiądz, to nie tylko ksiądz, ale kapłan, który żyje w tym świecie, a jednocześnie z tego świata musi zrezygnować. Czy i to jest prawda o księdzu we współczesnym świecie? ( Jezus mówi młodzieńcowi rozdaj wszystko, co posiadasz i pójdź za mną por. Mk10-22) Jezus nieustannie prowadzi do Boga Ojca. Prawidłowa relacja księdza z Jezusem, to jest to, że będzie prowadziła do Ojca i odkrycia, kim jest Ojciec wszechmogący i kim, ja jestem dla niego. Kiedy moje serce złączy się z sercem Ojca Wszechmogącego wtedy moje życie-serce uspokaja się i zostaje uzdrowione. Całą misją Jezusa, było pokazanie, kim jest Ojciec. Najbardziej w Nowym Testamencie odnosił się do Ojca –Abba. Jezus mówił o sobie w tym kluczu, jeśli widzicie mnie widzicie i Ojca, Ja i Ojciec jedno jesteśmy. Jezus pokazuje, że jeśli spojrzysz na mnie, taka jest właśnie miłość Ojca. Posłał mnie, abym ci to objawił kim, jest prawdziwy Bóg. Najpiękniej pokazał, to na krzyżu, jak on kocha. Misją każdego kapłana na tym świecie, którego Bóg powołuje, jest objawiać kim jest Bóg Ojciec. Dopiero wtedy, kiedy ksiądz odkryje w swoim kapłaństwie, że jego najważniejszą fundamentalną misją, jest okazywać swoim życiem miłość Ojcowską, dopiero wtedy odpowiada na wszystkie pytania swojego sensu życia, powołania i relacji z Bogiem i ludźmi wobec prawdy. Pierwszą rzeczą, którą kapłan musi realizować w swoim kapłaństwie, by było prawdą, to jest samemu stać się synem, aby odkryć Boga, jako Ojca. Wpierw Kapłan musi oddać całe swoje życie Panu i pozwolić, aby On uzdrowił wszystkie jego ludzkie rany, aby mógł przyjąć tą miłość i zafascynować się tą miłością i zacząć kochać, tak jak kocha jego Bóg Ojciec. Jako kapłan, będę kochał moje duchowe dzieci. Fundamentem jest słowo Boże. Bóg w swoim Słowie daje nam lekarstwo, dla milionów ludzi, którzy żyją w poczuciu odrzucenia przez Boga. Jezus w swojej śmierci, męce zgodził się na to, aby wziąć na siebie wszystkie zranienia, przekleństwa, grzechy i odrzucenie ludzi w całej historii świata, po to abym ja otrzymał, to co należy się jemu Jezusowi Chrystusowi od Boga, który jest jego Ojcem. Całe Błogosławieństwo, które należy się Chrystusowi jest, teraz dla mnie. Akceptacja, zachwyt, fascynacja, miłość, czułość, godność dziecka Bożego, która należy się Synowi Bożemu, odtąd należy do mnie. Ja mam pełne prawo, aby Ojciec niebieski kochał mnie jak swojego Syna Jezusa Chrystusa. To sens śmierci zastępczej Chrystusa. Jeszcze najbardziej Dramatyczny moment, kiedy szatan atakuje bez litości, ostatnie chwile na krzyżu, kiedy Jezus czuje, że jest odrzucony przez Ojca, nigdy tego nie czuł, przez całe swoje życie. W tym jednym momencie szatan zaatakował, go wszystkimi odrzuceniami ludzi w historii świata, że Bóg ich odrzuca, że Bóg ich potępia, że Bóg ich nie kocha. (Boże mój, Boże mój, czemuś mnie opuścił). Śmierć Jezusa, była spowodowana pęknięciem, jego Serca z bólu odrzucenia, ale dlatego, żebym ja nie czuł odrzucenia, żebym ja nie żył w poczuciu odrzucenia przez Boga, bym ja nie żył sam. Piękne jest zwycięstwo ostateczne, bo chwile później zgadzają się na wszystko mówiąc: Ojcze w twoje ręce oddaje mojego Ducha i umiera jak dziecko, jak ukochany Syn. Kapłan, we współczesnym świecie musi prosić, każdego dnia, by być prawdziwym Synem i umieć umierać z miłości. Kapłan we współczesnym świecie, jest tak naprawdę taki sam, gdyż Pan powołuje go w taki sam sposób, jak 2000 lat temu, tak i dziś. Jezus, tak samo patrzy na powołanych wtedy, jak i dziś, nie jak współczesny świat, ale z nie zakłamanym zachwytem, tak jak patrzył na Lewiego, celnika, którego ówczesny świat patrzył z pogardą. Bo Bóg mnie nie potępia. Kapłan, który dziś jest w tym świecie musi prosić o spojrzenie Ojca, który uzdrawia, a nie niszczy i pali, spojrzenie, które Błogosławi swoje dzieci, kontakt pomiędzy Bogiem, dziećmi Boga, a spojrzenie wiele mówi. Spojrzenie Boga, który nas stwarzał, spojrzenie miłości) my tego spojrzenia Bożego często szukamy. My tego spojrzenia szukamy u ludzi. Kiedy spotykamy się z lekką obojętnością spojrzenia na nas, jesteśmy na to bardzo wrażliwi, bo nas nie zauważają. Może mi się zawalić cały świat, bo ten którego kocham na mnie nie patrzy. Słowo nienawidzieć znaczy nie widzieć, unikania spojrzenia, każemy drugiego człowieka, kiedy traktujemy go, jak powietrze. Bóg jest we współczesnym świecie cały czas ten sam, tak samo mnie kocha z taką sama miłością, zachwytem , czułością, ale ja już nie wierzę w to spojrzenie, dlaczego bo grzech powoduje zniszczenie godności dziecka Bożego. Spojrzenie może uzdrawiać i dopiero wtedy, kiedy jest spojrzeniem bez warunkowej miłości i nie oczekuje w zamian nic kocha stale i tak samo bez względu na wszystko, dopiero wtedy może zacząć kształtować od nowa życie Bożego dziecka. Każdy z nas ma doświadczenia spojrzenia kogoś, kto jest zakochany, zakochanego na siebie, i w tym spojrzeniu, kogoś kto mnie kocha jestem stwarzany na nowo. Z całego tłumu, ktoś na mnie patrzy wyjątkowo z całą miłością skupieniem, to ja jestem stwarzany na nowo, uzdrawiany, mogę walczyć z całym światem ogarnięty, takim spojrzeniem. Kapłan powinien prosić codziennie Ojca o takie spojrzenie, na swoich parafian na każdego kogo spotka. Kapłan to ten, który pociesza, wspiera, zachęca, komunikuje, ze nie jesteś sam (Wszystko mogę w tym który mnie umacnia)
Jezus robił trzy rzeczy: brał w ramiona, przytulał i kładł ręce. Kapłan powinien nieustannie Błogosławić swoje duchowe dziecko i kłaść ręce, bo to jest gest bezpieczeństwa, bo chronię cię swoją modlitwą, chronię cię swoją miłością. Kapłan nie może bać się stwarzania duchowych więzi ze swoimi dziećmi. Kapłan musi rodzić dwa rodzaje miłości ojcowską i miłość matczyną.
Kochani, mogę mieć piękny samochód, czystą i uszytą na miarę sutannę, mnóstwo pieniędzy, najpiękniejszy kościół, szacunek i poważanie u ludzi, ale jeśli nie będę ufał jak syn, kochał jak Ojciec, patrzył z miłością, nie będę rodził owoców duchowych i taka jest prawda. Zostałem kapłanem, aby rodzić dzieci dla Jezusa Chrystusa… i to jest moja prawda we współczesnym świecie.
Ks. Maciej Kowalski