konferencje 2014
10-08-2014 - Konferencja 17 - Jak zrozumiem to uwierzę?
Często młodzi ludzie przychodzą do księży zadając im wiele pytań: a dlaczego Kościół zabrania współżycia przed ślubem?, a po co jest celibat?, a jak nie będę chodził, co niedzielę na Mszę świętą to pójdę do piekła?, a Pan Jezus to na prawdę umarł na krzyżu? I wiele, wiele innych pytań, które można podsumować zdaniem: Jak mi ksiądz wszystko wytłumaczy a ja jeszcze to zrozumiem i przyjmę to uwierzę! A czy rozumiemy jak w pełni działa komputer w połączeniu z Internetem np. protokół komunikacyjny umożliwiający komputerom uzyskanie od serwera danych konfiguracyjnych, np. adresu IP hosta, adresu IP bramy sieciowej, adresu serwera DNS, maski podsieci. Czy musimy to wszystko rozumieć aby odebrać pocztę email albo wejść na Facebooka. Nie! Włączamy, logujemy się i serwujemy, nie myśląc o tym wszystkim.
Wiara to nie wiedza. Nie chodzi oto, aby wszystko zrozumieć i dopiero wtedy podjąć decyzję, że uwierzę. Wiara nie jest wynikiem przyswojenia wiedzy religijnej. Ktoś może być profesorem teologii chrześcijańskiej i nie wierzyć w Boga. Odpowie na wszystkie pytania z zakresu wiedzy jednak będzie mu brakowało czegoś o wiele ważniejszego – wiary.
Wiara to postawa człowieka, który przyjmuje całym sobą Boga, jako swojego Mistrza, Nauczyciela a przede wszystkim Ojca. I w tym momencie wszelkie pytania, dlaczego to, a dlaczego tam to przestają mieć znaczenie, gdyż Bóg to powiedział, a ja nie muszę tego rozumieć ważne abym Jemu zaufał i przyjął to do serca. Można tłumaczyć zło chciwości, kłamstwa, braku szacunku, pożądliwości a można po prostu powiedzieć Bóg zakazał a ja jestem temu posłuszny.
Bardzo dobrym obrazem tej postawy jest zachowanie dzieci w przedszkolu albo w klasach początkowych w szkole podstawowej. Kiedy to dziecko wraca do domu i stwierdza, że pani w szkole wie lepiej od mamy i taty, dlaczego bo tak powiedziała. Przykład? Pewna mama opowiada: Ostatnio miałyśmy nieporozumienie w kwestii Zająca Wielkanocnego "Mamo, pani Wiola w szkole powiedziała, że Zając już chodzi" (dzień po Niedzieli Palmowej). "Nie Gabrysiu, Zając przychodzi z prezentami w święta". "Nie mamo, ty nic nie wiesz, pani Wiola powiedziała, że już i tak jest! Pani powiedziała i już, bez tłumaczenia, bez dyskusji, dziecko przyjęło to, jako prawdę absolutną.
A my? A dlaczego, a po co Pan Bóg to zrobił a tego nie zrobił? Zaufaj Mu, że to, co robi i to, do czego nas zaprasza jest dla naszego dobra, nie musimy tego już teraz rozumieć, ileż to razy wielu ludzi mówiło, że po latach rozumiało tę czy inną sytuację albo zachowanie rodziców. Dlaczego mama nie pozwala mi ciągnąć za obrus, na którym stoi herbata? Dlaczego? Dziś nie rozumiesz, za rok zrozumiesz.
Tym samym widzimy wielką relację pomiędzy wiarą a czynem. Jeśli naprawdę uwierzymy to będziemy czynili tak jak Bóg nam powiedział, nie, dlatego że kazał, zmusił, ale dlatego, że Bóg mnie kocha i powiedział coś ważnego a ja Mu ufam i przyjmuję to jak dziecko, bezgranicznie, bez pytania a dlaczego?
Chrystus zaprasza nas dzisiaj nie do wiary w Boga, bo jak mówi Pismo święte, Wierzysz, że jest jeden Bóg? Słusznie czynisz - lecz także i złe duchy wierzą i drżą. (Jk 2,17-19). Ważniejsze jest to czy wierzysz Bogu i potrafisz Mu całkowicie zaufać, bez zbędnych pytań, wątpliwości. Bóg tak powiedział i koniec. Tym samym ukażesz swoją wiarę zgodnie z zaleceniem św. Jana Nie miłujmy słowem i językiem, ale czynem i prawdą! (1J 3, 18). To, co Bóg nam mówi pochodzi z Jego troski o nas a nie z chęci ciemiężenia nas.
Zatem nasze czyni mają ukazywać nie nasz światopogląd, idee, przekonania, myśli, ale postawę mówiącą Boże Tobie ufam i robię to, co mi mówisz, bo wierzę, że chcesz dla mnie tylko dobra.
Ks. Marek Kokoszyński