konferencje 2013
konferencja - 6 sierpnia 2013
tytuł: Wierzę w Kościół, który jest moją wspólnotą.
autor: Ks. Paweł Wiśniewski
Przeżywamy w Kościele Rok Wiary, dlatego chcemy przyjrzeć się naszej wierze. Dziś chcemy dokładniej popatrzeć na zagadnienie Kościała, który jest moją wspólnotą.
1. Dlaczego Bóg chce Kościoła? Wyobraź sobie, że zostałeś opiekunem grupy młodych osób i chcesz je zabrać na Światowe Dni Młodzieży do Rio de Janeiro. Jednym z twoich zadań będzie znalezienie środka transportu, dzięki któremu cała grupa dotrze szczęśliwie na miejsce przeznaczenia, gdzie u stóp Chrystusa z Corcovado zgromadzi się młodzież z całego świata. Zaczynając szukać biletów wchodzisz do internetu i znajdujesz dobrą ofertę, która cię zadawala. Rezerwujesz bilet dla jednej, drugiej i trzeciej osoby. Przy kolejnych osobach cena biletu jednak niespodziewanie wzrasta. Zatrwożony dzwonisz do biura podróży i dowiadujesz się, że chcąc przewieźć wszystkich musisz zapłacić cenę o wiele wyższą niż ta promocyjna oferowana dla pierwszych kilku osób. W przeciwnym wypadku, wysoka cena następnych biletów uniemożliwi ich wykupienie pozostałym chętnym.
Ten prosty przykład, wzięty z codziennego życia, zastosujmy teraz do naszego tematu. Chrystus, który przyszedł na świat, aby nas zbawić poszukiwał sposobu, aby wszystkich pociągnąć do nieba. Nie zależało Mu jedynie na wzięciu ze sobą niektórych, ale na wszystkich, bo jego misja ma charakter powszechny. Nie mógł więc dopuścić do tego, aby za cenę „wygody” jednych, inni nie mieli takiej możliwości. Dlatego, jak dobry i odpowiedzialny opiekun, postanowił „zbawiać i uświęcać ludzi nie pojedynczo, ale we wspólnocie”, nabywając za cenę swojej krwi „bilet grupowy” dla wszystkich.
YouCat cytując francuskiego poetę Charls’a Peguy pokazuje to w ten sposób: „Musimy razem stawać się błogosławionymi. Musimy razem podążać ku Bogu, razem stanąć przed Nim. Nie powinniśmy spotykać dobrego Boga jeden bez drugiego. Co by powiedział, gdybyśmy przyszli z powrotem jeden bez drugiego?”.
Bóg chce Kościoła, bo chce, aby wszyscy ludzie zostali zbawieni. Wierzyć w Kościół to wierzyć, że Chrystus znalazł najbardziej skuteczny z możliwych środków zbawienia, który jak największej liczbie osób pozwoli cieszyć się kiedyś chwałą zbawionych w niebie.
2. Jakiego Bóg chce Kościoła? Bóg chce Kościoła, który będzie jednym Ciałem, choć składać się będzie z wielu członków. Chce Kościoła, który będzie uświęcał, choć tworzyć go będą ludzie obarczeni grzechem. Chce Kościoła otwartego na wszystkich, choć takiego, który może realizować się w pełni w wymiarze partykularnym. Chce Kościoła w pełni ludzkiego, choć z niezachwianą ciągłością wiary sięgającej czasów apostolskich. Bóg chce, aby Jego Kościół był jeden, święty, powszechny i apostolski.
3. Co sprawia, że stajemy się Kościołem? Jedną z modlitw wypowiadanych przez kapłana w czasie Eucharystii są słowa: „nie dozwól mi nigdy odłączyć się od Ciebie”. Największym zagrożeniem dla Kościoła jest próba ułożenia sobie życia i posługi w oderwaniu od jedynego źródła, którym jest Chrystus. Dzieje się tak zawsze, ilekroć postrzegamy go nie jako Lud Boży, Ciało i Oblubienicę Chrystusa czy Świątynię Ducha Świętego, lecz jako zwykłą i doczesną instytucję. Dlatego Bóg chce Kościoła, który się gromadzi (ekklesia), karmi słowem Chrystusa, buduje Eucharystią i żyje sakramentami. Kościół, z greckiego, oznacza wspólnotę zwołanych, gdzie inicjatorem i źródłem życia jest On sam.
Bardzo precyzyjnie określa to YouCat: jesteśmy Kościołem nie dlatego, że dajemy na tacę, że się dobrze czujemy, czy że przypadkowo zostaliśmy zaliczeni do jakiejś parafii, ale dlatego, że w Eucharystii karmimy się Ciałem Chrystusa i nieustannie jesteśmy przemieniani w Ciało Chrystusa (por. YouCat 211); to w Eucharystii wspólnota staje się Kościołem. Pragnieniem Boga jest więc Kościół, który trwa w nauce Apostołów, gromadząc się wspólnie na łamaniu chleba i modlitwie (por. Dz 2, 42).
Nie każde „bycie razem” stanowi Kościół. Wiele istniejących na świecie wspólnot określa się mianem Kościołów. Z katolickiego punktu widzenia Kościołem są tylko te, które mają sukcesję apostolską, czyli ważne święcenia i ciągłość władzy.
4. Jakie jest moje miejsce w Kościele? Bóg nie chce Kościoła, w którym każdy będzie się czuł samotny. Pragnie Kościoła, w którym dla każdego będzie szczególne miejsce, rola, funkcja, misja do spełnienia. Gdzie jeden będzie potrzebował drugiego; jeden drugiemu służył i wspierał. Bóg chce Kościoła, który jest wspólnotą wspólnot, czymś więcej niż urząd, instytucja.
„Jest zatem konieczne, aby Kościół trzeciego tysiąclecia pobudzał wszystkich ochrzczonych i bierzmowanych do uświadomienia sobie czynnego udziału w życiu kościelnym. Obok posługi kapłańskiej także inne posługi ustanowione lub po prostu uznane - mogą się rozwijać z pożytkiem dla całej wspólnoty, zaspokajając jej wielorakie potrzeby” (Jan Paweł II, NMI, 46).
Kościół (żyjący Chrystus) nie chce, abyś korzystał z Niego jak ze stacji usługowej, chce abyś poczuł się odpowiedzialny, znalazł swoje miejsce i rodzaj służby.
Ks. Paweł Wiśniewski (Gryfice)