konferencje 2013

konferencje 2013 5 sierpnia 2013 wyświetleń: 2872

konferencja - 5 sierpnia 2013

tytuł: Wierzę w Ducha który działa ...

autor: ks. Gracjan Sierociński 


Pamiętam jak w czasie studiów teologicznych jeden z wykładowców, tłumacząc czym jest Pismo Święte użył takiego sformułowania:
Pismo Święte jest świadectwem wiary ludzi, którzy opisali swoje doświadczenie Boga i pozostawili je kolejnym pokoleniom, natchnienie zaś polega na tym że Bóg za to doświadczenie bierze odpowiedzialność a wszystkie odbietnice Starego testamentu wypełniają sie w Jezusie Chrystusie.
Na kartach Pisma Świętego w Starym Testamencie odnajdujemy szereg świadectw życia ludzi którzy powierzyli się Bogu i mimo wszelkich trudności w tym zawierzniu trawali. Abracham, Mojżesz, Dawid, Zuzanna, to tylko niektóre imiona jakie pozwole sobie wymienić. W Nowym Testamencie na szczególną uwagę zasługuje Maryja - pokorna służebnica Pana, która zawierzyła Panu. Wspominam o tym dlatego, że równierz na kartach Pisma Świętego tak w Starym jak i Nowym testamencie znaleść możemy teksty dotyczące Ducha Bożego. Na uwagę wśród wielu zasługuje fragment z księgi proroka Ezechiela:
Spoczęła na mnie ręka Pana; i wyprowadził mnie w swoim duchu, i postawił mnie w środku doliny, która była pełna kości. I kazał mi przejść dokoła nich, a oto było ich bardzo dużo w tej dolinie i były zupełnie wyschłe. I rzekł do mnie: Synu człowieczy, czy ożyją te kości? I odpowiedziałem: Wszechmocny Panie, Ty wiesz. I rzekł do mnie: Prorokuj nad tymi kośćmi i powiedz do nich: Kości wyschłe! Słuchajcie słowa Pana! Tak mówi Wszechmocny Pan do tych kości: Oto Ja wprowadzę do was ożywcze tchnienie i ożyjecie. I dam wam ścięgna, i sprawię, że obrośniecie ciałem, i powlokę was skórą, i dam wam moje ożywcze tchnienie, i ożyjecie, i poznacie, że Ja jestem Pan.
Duch Boży w tym fragmencie jest wyraźnie Tym, Który ożywia. Podobnie na kartach Nowego Testamantu Nasz Pan Jezus Chrystus obiecuje że kiedy odejdzie da innego pocieszyciela Ducha prawdy, który wszystkiego nauczy, o wszystkim przypomni. Po zmartwychwstaniu uczniowie jednomyslnie trwali na modlitwie, a kiedy nadszedł dzień Pięćdziesiątnicy - możemy zauważyć jak ożyły serca uczniów, którzy mocą Ducha prorokowali, uzdrawiali. Uczniowie pełni Ducha byli głęboko przeświadczeni o Bożej obecności, doświadczenie to było tak silne, że pierwsi chrześcijanie oddawali życie ze względu na wiarę w Jezusa Chrystusa.
A jak wygląda wiara w Ducha Świętego dzisiaj, kim dla nas jest Duch Święty?
Przedewszystkim pozostajemy wierni nauce apostołów. Wyznajemy, że wierzymy w Ducha Świetego Pana i Ożywiciela, Który od Ojca i Syna pochodzi, Kóry z Ojcem i Synem wspólnie odbiera uwielbienie i chwałę, Który mówił przez proroków. Owo ożywienie przez Ducha polega na niczym innym jak na życiu w łasce Bożej. Człowiek, który żyje sakramentami, który karmi się Ciałem naszego Pana, Jego słowem, jest otwarty na działanie Boga ma w sobie pełnię Bożego dziecięctwa. Dla mnie osobiście jest to bardzo wyraźne z racji na posługę w konfesjonale - penitenci którzy otwierają szeroko serce na działenie Pana - mają żywe doświadczenie obecności Boga uzdrowiciela, pocieszyciela, a Duch Boży prowdzi uczniów Pańskich przez całe ich życie.
W pierwszym liście do koryntian w roździale drugim czytamy, że Duch Święty daje nam uczestnictwo w życiu samego Boga. To uczestnictwo do jakiego jesteśmy zaproszeni przemienia nasze życie. Teologia wschodu mówi że to życie Boże w nas jest tak ściśle złaczone z Bogiem, że człowiek doświadcza przebóstwienia należy rozumieć to pojęcie jako łaskę uświęcającą, która w życiu staje się źródłem swiętości, źrółem mocy jaka pozwala nam żyć w Bogu - jak można zauważyć pochodzi ona od Boga nie zaś z nas samych.
Pozwólcie teraz, że przejdę do własnego doświadczenia, Ducha Bożego. Głęboko wierzę i doświadczam, że Duch Święty prowadzi mnie i utrzymuje w Bogu. Życie każdego dnia wyrywa nam Boże dziecięctwo, którgo sam Bóg w nas broni. Może nie widzimy tego w sposób bezpośredni, ale skutki dziłania Boga w naszym życiu choć często mogą być doświadczeniem subiektywnym - dla nas pozostają wystarczjącym argumentem na Bożą ingerencje. Jednym zdaniem Duch Święty prowadzi nas do życia w Bogu, w głębokim doświadczeniu dziecięctwa.
W ostatnim czasie w Kościele bardzo ożyły ruchy charyzmatyczne. Znamy odnowę w Duchu Świętym, Przymierze Miłosierdzia, słyszeliśmy o ojcu Bashoborze, który modląc się w imię Jezusa czyni znaki. Widocznie potrzebujemy takich znaków, skoro Bóg ich nam udziela. Widziałem ostatnio jak Duch Święty głęboko dotyka człowieka, kiedy wielu ludzi w czasie modlitwy spoczywało w Duchu Świetym - później płakali, inni cieszyli się doświadczając Boga w którego ramionach spoczęli - wreszcie jak powiedziała mi pewna dziewczyna - czując się zupełnie szczęśliwą i wolną.
Chciałbym pozostawić to rozważanie w tym miejscu własnej refleksji, każdego z was. Niech Duch Święty da nam doświadczyć, choć może tego nie zauważamy że cały czas poruszamy się i żyjemy w Nim.

aktualizowano: 2013-08-05
cofnij drukuj do góry