Slideshow
konferencja 31.07.2017 r. Litania Loretańska do NMP wezwanie Królowo pokoju
W tym roku, poświęconym Matce Bożej, wspominamy 300-tną rocznicę koronacji Jasnogórskiej Ikony, 140-tą rocznicę objawień Matki Bożej w Gietrzwałdzie i 100 lat mija od spotkań Łucji, Hiacynty i Franciszka, pastuszków portugalskich z „Piękną Panią”.
W tym roku, poświęconym Matce Bożej, wspominamy 300-tną rocznicę koronacji Jasnogórskiej Ikony, 140-tą rocznicę objawień Matki Bożej w Gietrzwałdzie i 100 lat mija od spotkań Łucji, Hiacynty i Franciszka, pastuszków portugalskich z „Piękną Panią”.
Właśnie przed 100 laty pp Benedykt XV dołączył do Litanii Loretańskiej wezwanie: Królowo pokoju – módl się za nami”. Jak to było?
Po zamachu w Sarajewie na austriackiego arcyksięcia Franciszka Ferdynanda /28.06.1914/ Austro-Węgry i Serbia wchodzą w stan wojny. Wraz z nimi państwa sprzymierzone z tymi krajami. To początek
I wojny światowej. Umiera papież Pius X /20.08.1914/. Następca wybrany po 2 tygodniach obiera imię Benedykt XV. Wcześniej przez 25 lat pracował w watykańskiej dyplomacji. Teraz, jako Ojciec św. wzywa przywódców wrogich państw do pojednania. Prośby w różny sposób powtarza wielokrotnie. Bezskutecznie. Stolica Apostolska jest ostentacyjnie lekceważona. Jedynie cesarz Austro-Węgier Karol Habsburg popiera papieża /został beatyfikowany przez Jana Pawła II w 2000 roku/. Benedykt XV nakazuje, by w kościołach katolickich Europy odprawiano nabożeństwo do Najśw. Serca Pana Jezusa w intencji pokoju. Francja, Hiszpania, Niemcy bojkotują papieskie życzenie.
W ciągu kilku lat I wojny światowej ginie 9 mln żołnierzy, 29 mln rannych i kalek. A po wojnie zaraza grypy zwanej hiszpanką zabija przynajmniej 20 mln ludzi. Papież czuł się po ludzku bezsilny. W czasie wojny, którą nazwał „samobójstwem Europy”, postanowił zwrócić się o ratunek do Matki Bożej. 5 maja 1917 roku poleca, by dodać nowe wezwanie do Litanii Loretańskiej: „Królowo Pokoju, módl się za nami”. Wzywa też do odmawiania nowenny ku czci Matki Bożej Królowej Pokoju. W dokumencie wydanym z tej okazji prosi NMP, by usłyszała płacz dzieci, krzyk matek i żon. Prosi, by pomogła zakończyć straszliwą wojnę. A osiem dni później przychodzi odpowiedź w Fatimie.
Była słoneczna niedziela, 13 maja 1917 roku. Krańce Europy. Portugalia. Wśród gór dolina Cova da Iria. Biły dzwony na Anioł Pański. Nagle z bezchmurnego nieba na ziemię poleciała błyskawica. Trójka pastuszków chciała ukryć owieczki i siebie przed nadchodzącą burzą, ale jej nie było. Nad niskim dębem ukazała się Piękna Pani „jaśniejsza niż słońce”. Prosiła te dzieci, by przychodziły tu co miesiąc o tej samej porze. Przekazała im też zadanie: „odmawiajcie codziennie różaniec, aby wyprosić pokój dla świata”. Pyta, czy chcą przyjąć
i chętnie znosić wszystkie cierpienia, jako wynagrodzenie za grzechy
i o nawrócenie grzeszników. W czasie tych comiesięcznych spotkań z Matką Bożą Franciszek /lat 9/ widział, co się dzieje, Hiacynta /lat 7/ widziała i słyszała, a Łucja /lat 10/ widziała, słyszała i to ona rozmawiała z Piękną Panią. Podczas czerwcowej wizji Maryja zapewniła, że niedługo zabierze Franciszka i Hiacyntę do nieba, a Łucja zostanie na ziemi, by być świadkiem Jej orędzia. Ukazała dzieciom Swoje Niepokalane Serce otoczone cierniami, które symbolizują zniewagi Jej wyrządzane. Powiedziała, że Jezus Chrystus pragnie, by rozszerzała się w świecie cześć dla Niepokalanego Serca Maryi.
W lipcu Matka Boża tym dzieciom pokazuje w wizji straszną rzeczywistość piekła. Gdyby nie wcześniejsze zapewnienie, że pójdą do nieba, z przerażenia by umarły. Prosi, by ofiarowały swoje cierpienia w intencji nawrócenia grzeszników. I by do różańca włączyć modlitwę:
„O mój Jezu, przebacz nam nasze grzechy, zachowaj nas od ognia piekielnego, zaprowadź wszystkie dusze do nieba, dopomóż szczególnie tym, które najbardziej potrzebują Twojego miłosierdzia”. Wtedy też Piękna Pani obiecała, że 13 października będzie taki cud, by wszyscy uwierzyli. Spełniło się to jako „cud Słońca”, a przeżyło go w tej górskiej dolinie 70 tysięcy ludzi. Franciszek i Hiacynta niedługo potem zarażą się hiszpanką, ofiarują swe cierpienia i modlitwy za nawrócenie grzeszników i idą do nieba. A Łucja pozostała na ziemi. Mając 18 lat wstępuje do zakonu doroteuszek. Tu ma kolejne objawienia. W 1925 r. Matka Boża z Dzieciątkiem Jezus pokazuje Niepokalane Serce Maryi
z wbitymi cierniami, a Jezus prosi, by wyciągać te kolce z Serca Najśw. Matki. A potem Maryja podaje, jak to czynić, obiecując” łaski potrzebne do zbawienia tym, którzy przez 5 miesięcy w pierwsze soboty odprawią spowiedź, przyjmą Komunię św., odmówią 1 różaniec i przez 15 minut rozmyślania nad tajemnicami różańcowymi będą towarzyszyć Maryi w intencji zadośćuczynienia”. Nabożeństwo pięciu pierwszych sobót miesiąca to szczególna broń duchowa, którą Matka Boża nam daje. W dniu 13.06.1929 r. s. Łucja przeżyła wspaniałą wizję Przenajświętszej Trójcy i Niepokalanego Serca Maryi, podczas której Matka Boża jej powiedziała „Przyszła chwila, w której Bóg wzywa Ojca Świętego, aby wspólnie z biskupami całego świata poświęcił Rosję memu Niepokalanemu Sercu. Obiecuję uratować ją za pomocą tego środka …”. A w Rosji w 1917 roku wybucha rewolucja październikowa, w wyniku której wszystkie przykazania Boże postawiono na głowie. I ten straszny „wirus kłamstwa i przemocy” szybko rozszerzał się po całym świecie.
Objawienia w Fatimie uznał za prawdziwe bp miejscowy /13.10.1930/, a 13 maja 1931 Episkopat Portugalii w obecności 300 tysięcy wiernych dokonał poświęcenia Ojczyzny Niepokalanemu Sercu Maryi. Skutki: Portugalia została zachowana od II wojny światowej
i domowej wojny w sąsiedniej Hiszpanii, wielki wzrost powołań, uzdrowienie w życiu rodzinnym, poprawa dobrobytu. Podczas II wojny światowej list s. Łucji dociera do pp Piusa XII /2.12.1940/. Pius XII 31.10.1942 r. dokonał poświęcenia Kościoła i całego świata Niep. SM /orędzie radiowe na zakończenie srebrnego Jubileuszu objawień
w Fatimie/. Natomiast uroczyście ten akt ponowił 8 grudnia tego roku
w Bazylice św. Piotra. Później następuje seria klęsk wojsk Paktu Trzech /Niemcy, Włochy, Japonia/. Wiele z nich wypadało w święta Maryjne /od 2.02.43 – MB Gromnicznej – klęska Niemców pod Stalingradem do 15.08.45 – Wniebowz. NMP – kapitulacja Japonii/
Ale to jeszcze nie było poświęcenie Rosji zgonie z życzeniem Maryi. Dokonał tego dopiero Jan Paweł II. Gdy 13 maja 1981 r. zawodowy morderca Mehmet Ali Agca strzelał z bliska do Papieża, Ona inaczej poprowadziła kulę przeszywającą jego ciało i mimo przeróżnych przeszkód uratowała go od śmierci i wybrała do wypełnienia szczególnej misji. Ojciec święty, jeszcze będąc w szpitalu, poprosił
o materiały dotyczące objawień fatimskich i o kopertę, w której zapisana była trzecia tajemnica fatimska. Ponad 2 lata trwały przygotowania. Na 25.03.1984 roku Jan Paweł II zaprosił wszystkich biskupów świata na Plac Św. Piotra lub by w łączności z Papieżem w swoich diecezjach z wiernymi przeżyli Akt poświęcenia Kościoła
i całego świata Niepokalanemu Serce Maryi. W tamtym czasie „wisiała na włosku” wojna atomowa. Polski oficer płk Ryszard Kukliński przekazał na Zachód przygotowane plany. Trudno wtedy też imiennie w Akcie poświęcenia wymienić nazwę Rosji. Dzień przed Uroczystością Zwiastowanie NMP bp Fatimy przywiózł Figurę Matki Bożej. Papież całą noc czuwał razem z Nią na modlitwie. A następnego dnia uroczyste zawierzenie Kościoła i całego świata. Niewielu może wie, że to dokonało się także w Moskwie. Był tam słowacki bp Paweł Hnilica, przyjaciel Jana Pawła II. Razem z drugim księdzem byli w strojach turystów. Wchodząc na Kreml do części dla zwiedzających, po radosnej rozmowie ze strażnikiem, otrzymał zgodę, by wnieść podręczną torbę z potrzebnymi lekami. Weszli do cerkwi św. Michała Archanioła, od wielu zamieniona na muzeum. Ksiądz stał na czatach, a bp Paweł wyjął z torby egzemplarz „Prawdy”, gdzie w środku miał 1 stronę
z „Osservatore Romano” tekst Poświęcenia Kościoła i świata NSM. Odmówił go w łączności z Papieżem, w sposób szczególny akcentując Rosję. Potem weszli do cerkwi Wniebowzięcia MB i bp Paweł powtórzył ten Akt. Potem podszedł do tronu patriarchy. Położył na nim medalik MB z prośbą, by jak najszybciej patriarcha mógł w tym miejscu sprawować Liturgię. Udało się. To teraz odprawi Mszę św. W fiolkach po aspirynie miał wino i wodę, w woreczku hostię, a łaciński formularz z uroczystości Zwiastowania wewnątrz rosyjskiej „Prawdy”. Mógł wyglądać jak zagorzały komunista, który nawet w cerkwi czyta komunistyczną prasę. A on sprawował Eucharystię w łączności
z Papieżem i biskupami świata. Wkrótce potem, 13 maja, w święto fatimskie w Murmańsku, z nieznanych przyczyn, nastąpiła wielka katastrofa, w której m. in. uległa zniszczeniu większość radzieckiego arsenału broni atomowej, system sterowania rakietami średniego zasięgu do przenoszenia broni jądrowej. Rok później do władzy na Kremlu doszedł Michaił Gorbaczow i wprowadził pierestrojkę /przebudowa systemu/. Rosja wraca do Boga. Narody z bloku komunistycznego usamodzielniają się. Ojciec św. ustanawia po kilkudziesięciu latach hierarchię kościelną na Litwie, Białorusi, Ukrainie, w Rosji i Kazachstanie. Przez 70 lat przedstawiano papieża jako największego wroga narodu rosyjskiego, a 1.12.1989 Gorbaczow spotyka się z Janem Pawłem II w Watykanie.
Tak oddanie Maryi przywraca pokój. TU nie tylko chodzi o czas wolny od wojny, ale o pokój serc naszych, zawierzenie życia Bogu. Tak, jak Maryja, która w Fatimie mówiła; „Moje Niepokalane Serce zwycięży”. Niech zwycięża w naszych sercach. Nieraz mówimy, gdy ktoś popełni grzech, że to ludzkie. Nie – grzech nie jest ludzki. On człowieka niszczy. Maryja jest pierwszym doskonałym człowiekiem, Miłość Boża nigdy nie znajdowała w Niej oporu. To najcudowniejszy owoc męki Chrystusa. Maryjo pomóż nam wzrastać w łasce Bożej.
Królowo pokoju – módl się za nami!
Ks. Janusz Szczepaniak