Piątek, 27 grudnia 2024 r. imieniny: Fabioli, Jana, Żanety | Oktawa Narodzenia Pańskiego | Święto Św. Jana Apostoła i Ewangelisty

Slideshow

Slideshow 9 sierpnia 2017 wyświetleń: 2385

Konferencja 9.08.2017 r. Litania Loretańska do NMP wezwanie Królowo różańca świętego

Już w 1475 roku na synodzie w Kolonii, Matce Bożej przyznano tytuł Królowej Różańca Świętego (Regina sacratissimi rosarii) – wskazujący na królowanie Najświętszej Maryi Panny we wszystkich tajemnicach życia (streszczonych w różańcu)” ....

Już w 1475 roku na synodzie w Kolonii, Matce Bożej przyznano tytuł Królowej Różańca Świętego (Regina sacratissimi rosarii) – wskazujący na królowanie Najświętszej Maryi Panny we wszystkich tajemnicach życia (streszczonych w różańcu)” .

W roku 1675, Kongregacja do spraw Rytów zezwoliła na używanie go w Litanii Loretańskiej. Natomiast w 1883 r. papież Leon XIII polecił, aby w tej litanii miał on postać inwokacji: „Królowo Różańca Świętego – módl się za nami”... I tak, tytuł ten, coraz częściej zaczął funkcjonować w katolickim życiu religijnym, zwłaszcza, że
w XX wieku Matka Boża potwierdziła go w kilku objawieniach np.: „Jestem Królową Różańca Świętego”,  „Ponieważ dzisiaj na świecie istnieje także dążenie do dobra, duch zła wziął się do dzieła. Usiłuje on wpłynąć na dobro i skierować je w złym kierunku. Wobec tego niebezpieczeństwa jestem i pozostanę Królową Świętego Różańca...”,  "Ja jestem Różańcową Królową…." .

Początek dwudziestego stulecia, jeszcze za pontyfikatu Leona XIII, został naznaczony powstawaniem bazyliki w Lourdes, która miała nosić wezwanie Królowej Różańca Świętego. Miało tam również stanąć piętnaście ołtarzy ku czci tajemnic różańcowych. Odtąd, w całym świecie zaczęły pojawiać się sanktuaria pod tym wezwaniem, tak że dzisiaj jest ich kilkadziesiąt. Do najbardziej znanych, oprócz sanktuarium w Lourdes, trzeba zaliczyć: sanktuaria w Fatimie
i w Pompejach, ale i na drugiej półkuli znane są sanktuaria Królowej Różańca świętego: na Przylądku św. Magdaleny w Kanadzie,
w Andoccollo w Chile, czy w Manili na Filipinach.

Na szczególną uwagę zasługuje sanktuarium we włoskich Pompejach, które powstało z inicjatywy i pod kuratelą wcześniejszego kapłana kultu szatana, później – wielkiego apostoła Różańca świętego,
a dzisiaj – błogosławionego Bartolomea Longo. Przybytek ten, jako miejsce słynące ze szczególnych łask, szybko uzyskał status bazyliki, która już w 1894 r. została uznana za najważniejsze sanktuarium różańcowe na świecie, a jej kustoszem jest każdy kolejny papież. Także w Polsce jest sanktuarium i kilkanaście kościołów pod wezwaniem Królowej Różańca Świętego:

Tytuł Królowa Różańca Świętego szybko znalazł swoje odbicie w sztuce. Wielu artystów zaczęło malować obrazy, tworzyć rzeźby
i płaskorzeźby, gdzie Maryję lub Dzieciątko, z którym Ją przedstawiono, trzymają różaniec w ręku, a na Ich głowach lśnią korony.

„Krótko po zaprowadzeniu modlitwy różańcowej sztuka poczęła korzystać ze skarbów poezji, zawartych w tajemnicach różańca św.,
i przedstawiać je w najróżnorodniejszych malowidłach. Obrazy te przyczyniły się niemało do dalszego rozpowszechniania nabożeństwa różańcowego. Bo też osobliwym wdziękiem i powabem odznaczają się dzieła sztuki, przedstawiające Matkę Najświętszą jako Królową Różańca świętego.

Na wielu dziełach sztuki malarskiej Matka Boska jest przedstawiona jako "Królowa Różańca świętego" w rozumieniu właściwym, kwiaty róż zastąpione są tu symbolicznymi różami modlitwy różańcowej. Matka Najświętsza otoczona jest więc sznurem pereł, przedstawiającym różaniec. Już w XV wieku wykonano
w Kolonii miedzioryt, który przedstawia Bogarodzicę z Dzieciątkiem Jezus, siedzącą na tronie i otoczoną dużym różańcem, podtrzymywanym przez dwóch aniołów. Boska Dziecina trzyma także w rączce różaniec. Na innym, starym obrazie Matkę Boską, adorującą swe Dziecię, otaczają trzy różańce, jeden z bławatków, drugi z róż, trzeci z gwiazd. Często też przedstawione jest Dzieciątko, bawiące się różańcem, jak np. na arcydziele mistrza Wilhelma (+ 1338).

Dziwne natomiast robi wrażenie, gdy malarze łączą różaniec ze zdarzeniami, które miały miejsce w pierwszym wieku ery chrześcijańskiej. Holenderski malarz Jan Joest (początek XV wieku) przedstawia apostołów, zgromadzonych dokoła łoża śmierci Matki Boskiej z różańcem w ręku. Inny malarz (Baldung Grun + 1545), sięga jeszcze dalej wstecz. Na jego obrazie, przedstawiającym "ucieczkę do Egiptu", św. Józef trzyma w ręce różaniec.

Inni biorą przewodnią myśl do obrazów Matki Boskiej Różańcowej ze sposobu, w jaki odmawia się różaniec. Bogarodzicę otaczają więc jakby wieńcem symboliczne wyobrażenia piętnastu tajemnic różańca świętego. Tajemnice radosne przedstawiają białe lub srebrne róże, bolesne przedstawiają czerwone, a chwalebne złote róże. Do najbardziej znanych i najwięcej przez lud chrześcijański ulubionych należą obrazy, wyobrażające Maryję z Dzieciątkiem, siedzącą na tronie, lub na zastępujących tron obłokach i podającą świętemu Dominikowi różaniec.

Najsłynniejszym  jest obraz przedstawiający Królową Różańca Świętego, który znajduje się w sanktuarium w Pompejach. Poszukując obrazu Matki Bożej Różańcowej do powstającego nowego kościoła,
w 1875 roku, sam Bartolomeo Longo znalazł to, czego szukał,
w klasztorze sióstr różańcowych w Porto Medina w Neapolu. Skierował go tam dominikanin, o.Alberto Radente, który wcześniej, zakupiwszy zniszczony obraz w sklepie z rupieciami za kwotę odpowiadającą wartości jednego dolara, dał go na przechowanie matce Conetcie, przeoryszy tego klasztoru.

Obraz przedstawiał „Naszą Panią Różańcową” w otoczeniu świętego Dominika (ojca i założyciela zakonu dominikańskiego oraz twórcy modlitwy różańcowej) i świętej Róży. Jednak po jego obejrzeniu, Bartolo stwierdził ze smutkiem, że jest to bardzo nieciekawe malowidło. Obraz był bowiem w tak opłakanym stanie, że ujrzawszy go, wprost „poczuł, jak krew odpływa mu z głowy”... Choć swymi wymiarami 120×100 cm odpowiadał jego planom umieszczenia go w ołtarzu głównym, to jednak „dzieło” to „było stare. Płótno miało przeżarte przez mole i odpadała z niego malatura. Nad głową Maryi, tam gdzie zwykle umieszcza się koronę, znajdowała się olbrzymia dziura. Poza tym, obraz nie przedstawiał wartości ani estetycznej, ani artystycznej. Jego autor nie potrafił odmalować tak pięknie twarzy Maryi, jak umieli ukazać ją mistrzowie włoskiego malarstwa. Grube pociągnięcia pędzla nie znamionowały majestatu i doniosłości, a nawet budziły zastanowienie, czy to aby na pewno Maryja, a nie jakaś pospolitej urody kobieta w podziurawionej przez owady szacie? Nie inaczej było z Dzieciątkiem Jezus, nad wyraz pulchnym, oraz wizerunkami św. Dominika, którego twarz miała nieco głupawy wygląd rzezimieszka, i Róży o twarzy tak grubiańskiej, tak kontrastującej
z odmalowanymi nad nią delikatnymi różyczkami... Jednym słowem: karykatura !”

Na widok obrazu, główna fundatorka budowy kościoła, hrabina de Fusco, powiedziała: - "Wydaje mi się, że ten obraz namalowano specjalnie po to, aby obrzydzić ludziom nabożeństwo do różańca...”. Dopiero gdy matka Conetta, widząc, jak Bartolo, zniechęcony fatalnym stanem obrazu stoi niezdecydowany i nie wie, co ma począć, powiedziała do niego: „Weź go, zobaczysz, że Matka Boża użyje tego obrazu, by zdziałać mnóstwo cudów” - postanowił przyjąć obraz. Teraz należało go odrestaurować.

Pierwszej renowacji dokonał lokalny malarz Guglielmo Galella,
 a parę lat później, znany artysta Federico Maldarelli, profesor neapolitańskiej Akademii Sztuk Pięknych – w trakcie której twarz świętej Róży zamalowano, a na jej miejsce Bartolo kazał wymalować podobiznę świętej Katarzyny ze Sieny. Po zakończeniu budowy Sanktuarium, dzieło zostało umieszczone w głównym ołtarzu.

I tak, ten „straszny” obraz, który dzięki łasce Bożej i staraniom Bartolomea został odrestaurowany, wkrótce zasłynął cudami i łaskami, a przedstawiona na nim Najświętsza Maryja Panna oraz Dzieciątko, otrzymali od ówczesnego papieża Pawła VI piękne korony-diademy, ofiarowane przez wiernych. W ten sposób Matka Boża Różańcowa stała się pełnoprawną Królowej Różańca Świętego otoczoną kultem przez miliony wiernych. Dzisiaj, kiedy Sanktuarium w Pompejach stało się światowym centrum Królowej Różańca, ten cudowny obraz jest najcenniejszym jego klejnotem.

16 października 2002 roku Jan Paweł II rozpoczął 25 rok swojego pontyfikatu. Wagę tego szczególnego dnia podkreślił dokument podpisany publicznie przez papieża. Był to list apostolski „Rosarium Virginis Mariae”. W tym dniu papież ogłosił rozpoczęcie Roku Różańca. Na tę uroczystość, na osobistą Jego prośbę, sprowadzono do Watykanu obraz Madonny z Pompejów. Zaś zakończenie obchodów Roku Różańca nastąpiło właśnie w Pompejach. Jan Paweł II dwukrotnie przewodniczył modlitwie różańcowej w pompejańskim sanktuarium.

Królowa Różańca Świętego czczona jest także w pieśniach
i w poezji. Chyba wszyscy katolicy w naszym kraju znają pieśń „Zawitaj Królowo Różańca Świętego”, To pieśń religijna śpiewana na cześć Najświętszej Maryi Panny. Składa się z pięciu zwrotek, które mają charakter pochwalny. Wykonywana jest najczęściej w maju
i październiku, czyli w miesiącach maryjnych, oraz jest hymnem wspólnoty Żywego Różańca. Zarówno autor tekstu jak i muzyki jest anonimowy. Pieśń Zawitaj Królowo Różańca Świętego jest jedną
z najpopularniejszych pieśni kościelnych w Polsce. Liczne są też wiersze na Jej cześć .

Najświętsza Maryja Panna jest główną patronką zakonu dominikanów, którzy oddają Jej cześć jako Królowej Różańca Świętego. Jeden z dominikańskich zakonów żeńskich nosi nazwę: Dominikanki Królowej Różańca Świętego.

Królowa z różańcem w ręku, króluje na wszystkich frontach walki ze złem. „Nie umrę spokojnie, aż cały świat nie ujrzę u stóp Królowej Różańca” (Ojciec Święty Benedykt XV).

Ks. Krzysztof Jarzynka

aktualizowano: 2017-08-09
Wszystkich rekordów:

projektowanie stron www szczecin, design, strony dla parafii

Fundacja SZCZECIŃSKA

ul. Królowej Korony Polskiej 28E, 70-485 Szczecin skr. 167, tel. 91 885 1 845, KRS 0000281775, REGON 320361925, NIP 8513012136 2024 © Wszelkie Prawa Zastrzeżone