Slideshow
Konferencja 6.08.2017 r. Litania Loretańska do NMP wezwania Uzdrowienie chorych, Ucieczko grzesznych, Pocieszycielko strapionych, Wspomożenie wiernych
W naszej drodze idziemy dalej. Co raz bliżej cel naszego szczecińskiego pielgrzymowania. W rozważaniach litanijnych, także widać już koniec tytułów maryjnych wyspiwywanych w Litanii Loretańskiej. Zatrzymajmy się z uwagą nad kolejnymi tytułami naszej Matki. Maryja – Uzdrowienie chorych. Jedynym sprawiającym cuda w świecie jest Bóg. On i tylko On....
W naszej drodze idziemy dalej. Co raz bliżej cel naszego szczecińskiego pielgrzymowania. W rozważaniach litanijnych, także widać już koniec tytułów maryjnych wyspiwywanych w Litanii Loretańskiej. Zatrzymajmy się z uwagą nad kolejnymi tytułami naszej Matki.
Maryja – Uzdrowienie chorych. Jedynym sprawiającym cuda w świecie jest Bóg. On i tylko On!
Maryja jest Jego Matką, ale i naszą także. Jak każda kobieta i Maryją ma w sobie umiejętność słuchania, dlatego w dziejach świata tylu ludzi Jej mówi o swoich problemach, zwłaszcza tych ze zdrowiem. Nawet na Jasnej Górze panuje przeświadczenie, że trzeba uważać na to co się mówi do Maryji, bo Ona zaraz o wszystkim mówi Temu Małemu, co Go trzyma, niejako Mu donosiJ Maryja nie jest lekarką! Jest Tą, która wywołuje nas z kolejki i zaprasza do gabinetu swojego Syna. Lekarzem jednym i jedynym jest Chrystus! Nawet jeśli my nie wszystko powiedzieliśmy Jej, to Ona wie więcej i wyprasza u Syna, bo jest Pośredniczką wszelkich łask. Wszelkie cuda uzdrowień odczytywane dzisiaj za przyczyna Maryji są cudami Jezusa! Odsyłam w tym miejscu do zapoznania się z orędziem Maryji z Lourdes i świadectwami uzdrowień...
Uzdrowienia fizyczne, czyli z chorób somatycznych, czy psychicznych to nie wszystko. Są jeszcze uzdrowienia duchowe, zwłaszcza te w powstawania z grzechów, i w tym Maryja ma także swój udział, bo jest Ucieczką grzeszników. Maryja depcze głowę węża, nie grzesznika. Walka występująca w Apokalipsie św. Jana jest walką o człowieka, który jest świadomy własnego grzechu i własnej słabości. Matka Jezusa wstawia się za nami nie tylko u swego Syna, ale także w walce ze złem. Stoi zawsze po stronie człowieka, bo on jest stworzony na Boży obraz i Boże podobieństwo. Ta, która została bez grzechu poczęta, Ta która grzechem się nie zhańbiła jednak doskonale rozumie człowieka, który jest z natury grzeszny!
Maryja po prostu nas rozumie. Zna nasza ludzką biedę. Maryja przeżywając boleści pod krzyżem jest Pocieszycielką nas strapionych, którzy nie zawsze chcemy szukać pocieszenia w krzyżu
i zmartwychwstaniu. W życiu duchowym człowieka wierzącego są dwa stany: strapienia i pocieszenia (dużo o tym mówi św. Ignacy Loyola). Strapienia są czasem, w którym nie powinniśmy podejmować żadnej decyzji zmieniającej naszą codzienność, ale winniśmy zmieniać przyczynę strapień, którymi najczęściej jest popadanie w grzech. Maryja uczy nas jak sobie z tym radzić, bo to Ona zachowywała sprawy
w swym sercu i rozważała je...
Największy z tytułów maryjnych to Wspomożycielka wiernych, bo wspomaga ta, która Boga zrodziła, wspomaga Ta, która pomocy szukała u Syna – jak w Kanie Galilejskiej!
Pomoc i wsparcie, jakich Maryja nam udziela jest niesamowite, bo dzieję się darmo! Tak darmo. Jesteśmy zaskoczenie, bo dzisiejszy świat, w którym żyjemy nic darmo nie daję. Nawet rodzice potrafią dzieciom wypomnieć nieprzespane noce itp., itd. Żeby na starośc się im odwdzięczyli. Maryja wspomaga nas darmo. Po prostu Ona nas kocha. Jej miłość tak się objawia, że oręduje za nami u swego Syna. Niech ten tytuł będzie naszą bronią w walce z grzechem! Wiernymi jesteśmy, bo trwamy w wierze. Zostaje pytanie, czy jesteśmy tej wierze – czyli Bogu wierni???
Wołajmy dzisiaj często w swych sercach: o Maryjo wspomóż nas...
Amen.
Ks. Michał Mikołajczak