Dziesiąty dzień sierpnia pełen był wrażeń i emocji. Nasza „szczecińska” narzuciła bardzo dobre tempo i przyszło nam wyprzedzić pielgrzymkę, która tak jak my, wyruszyła rano z Kępna. Grupa ta musiała zejść w pole, a my przystąpiliśmy do manewru wyprzedzania. Tego jeszcze nie było! :)
Kolejnym ważnym wydarzeniem na naszej trasie, był międzygrupowy mecz, który zakończył się wynikiem 1 dla św. Ottona, do 2. dla św. Jakuba. 12-osobowa drużyna zwycięzców otrzymała dwa sześciopaki... tymbarka :) przegrana drużyna również otrzymała dwa sześciopaki, ale wody.
Jednakże najważniejszym podczas całego naszego dnia na pątniczym szlaku, był pielgrzymkowy dzień porządkowego. Dziś należało uwielbiać naszych porządkowych, których słowa momentami są ważniejsze od słów samego Ojca Przewodnika, a kto wie, czy nie i Ojca Dyrektora. To dzięki nim możemy bezpiecznie wędrować po drogach naszego kraju. A teraz, na koniec, jak na dobrych pielgrzymów przystało, dedykujemy Wam piosenkę:

Ty tylko mnie poprowadź, Tobie powierzam mą drogę.
Ty tylko mnie poprowadź, Porządkowy mój.
Poprowadź, jak Jego prowadzisz,
przez drogi NAJPROSTSZE z możliwych
i pokaż mi jedną, tę jedną z nich.
A kiedy już głos Twój usłyszę
i karmić się będę nim co dzień,
miej w sobie tę ufność:
NIE LĘKAJ SIĘ !